poniedziałek, 27 lutego 2017

Modlitwa w różnych potrzebach

Panie Jezu, Ty wiesz, co teraz czuję. Potrzebuję Ciebie! Uznaję swoją grzeszność i chcę zrezygnować z tego, co było złe w moim życiu. Proszę, abyś odtąd Ty kierował moim życiem! Uczyń mnie takim, jakiego mnie pragniesz. Dodaj mi sił, napełnij moje życie radością i pokojem. Dziękuję za Twoją miłość! I ja chcę Ciebie kochać! Oddaję Ci moje życie. Bądź moim Panem i Zbawicielem. Amen.

,,***[Pragnę dzisiaj Ci powiedzieć]"

Pragnę dzisiaj Ci powiedzieć Pragnę wszystkim nieść tę wieść Że Bóg bardzo kocha Ciebie On sprawiedliwością jest On tak ludzi umiłował Że swojego Syna dał Aby każdy, kto Weń wierzy Przebaczenie grzechów miał To dziś moja pieśń, Jezus zmienił życie me Od tej chwili na nowo narodziłem się On pragnie w Twoje serce wejść On chce być z Tobą na każdy dzień Kiedyś żyłem też bez Boga Miałem tysiąc różnych prawd Sprawiedliwość, co mnie wiodła Bagno grzechów, pustkę kłamstw Pan mnie wołał, ja milczałem Odwracałem swoją twarz On mi mówił, że mnie kocha Lecz ja miłowałem świat Otwórz dzisiaj serce swoje Jezus pragnie zmienić Cię Na nic są wysiłki Twoje Bóg sprawiedliwością jest On za grzechy śmiercią karze Lecz w Chrystusie łaskę dał Aby każdy, kto Weń wierzył Przebaczenie grzechów miał.

sobota, 25 lutego 2017

Panie Jezu...jak?

Niedawno przypomniała mi się historia o pewnym mężczyźnie w wieku ok. 25 lat , kiedy przyszedł do spowiedzi  i mówi:
,,Panie Jezu, po raz kolejny zgrzeszyłem. Znowu z szatanem nie dałem rady, znowu mnie pokonał i znowu mu uległem. Obraziłem Cię , Panie, uraziłem Cię. Mój ukochany Panie przebacz mi! Nie chcę mieć już więcej tych grzechów w sobie, wyrzekam się ich! Pragnę tylko Ciebie, i nikogo więcej! Ale Panie Jezu , dlaczego Ty jesteś dla mnie taki dobry? Dlaczego Ty jesteś dla mnie tak łaskawy, dla takiego niegodziwca jak ja, dlaczego przebaczasz nędznemu prochowi, który na nic w życiu nie zasłużył? Dlaczego Panie nawet jak zgrzeszę to obdarowujesz mnie z hojnością swoimi łaskami? Panie.... nadal nie potrafię odnaleźć Ciebie, proszę pomóż mi."
Dlaczego Bóg jest dla nas tak dobry? To bardzo proste - kocha nas, i kocha nas tak mocno,że przebacza nam wszystko. Potrafi przebaczyć nam nasz największy grzech, mimo,że każdy grzech dodaje ciężaru Panu Jezusowi. My, ludzie nie jesteśmy w stanie pojąć jak bardzo kocha nas Bóg, ponieważ gdybyśmy wiedzieli jak bardzo to płakalibyśmy ze szczęścia dniami i nocami. Jest takie stare powiedzenie ,,jak trwoga, to do Boga". Tak jest w naszym życiu , idziemy do Boga tylko wtedy gdy coś się dzieje, a powinniśmy tak na prawdę każdego dnia do niego mówić, dziękować za wszystko i rozmawiać z Bogiem choćby nawet poprzez czytanie Pisma Świętego. Moi drodzy, wczoraj wróciłem z Dembicy, z Kościoła pod wezwaniem Ducha Świętego, tam przemawiała pewna misjonarka, która była w Afryce. Tak na prawdę dzieci z Afryki, którzy nie mają wszystkiego, są bardziej pobożni niż my, którzy mamy na pewno więcej niż oni. Za pewne rzadko kto wstaje rano,żeby się pomodlić,ale nie,żeby tak wstać i modlić się przez 10 minut, ale,żeby tak wstać,żeby modlić się przez co najmniej 30 min do 1 h śpiewając , lub odmawiając pacierze. Misjonarka opowiadała,że dzieci bardzo śpiące wstają i śpiewają rano pieśni , bo chcą, właśnie tego nam brakuje, tej chęci. W Polsce jest tak,że mamy komputery, internet, leki, dom, ubrania, ciuchy i tak dalej i z tego jesteśmy zadowoleni i często uważamy,że nie potrzebujemy Boga. Nie prawda, potrzebujemy Boga zawsze, niezależnie od tego czy jesteśmy ubodzy czy bogaci, każdy człowiek potrzebuje Boga aby w Nim się udoskonalać, w Nim pokładać swe nadzieję, i w Nim znajdować wsparcie. Tego nie brakuje dzieciom w Afryce, tego brakuje nam. Oni poprzez biedę potrafią popracować nad sobą, a my poprzez bogactwo i wielkie łaski od Boga nie potrafimy, bo po prostu myślimy: o Bóg dał i tyle, dziękuje wystarczy cześć i czołem. Nie prawda! To złe myślenie, niewłaściwe, do którego nie należy dążyć. Moi drodzy podsumowując: Starajmy się tak postępować wobec Boga,żeby chociaż wobec niego nie mieć czego żałować.

Podziękowania

Moi drodzy, bardzo dziękuję Wam za to,że jesteście i czytacie mojego bloga, że już mam ponad 481 czytelników. Dziękuję Wam za tą liczbę ! Dziękuję z całego serca, bo przynajmniej wiem,że moje wpisy się nie marnują. Niestety Mariusz Ignasiak opuścił bloga, stąd też teraz samodzielnie się nim zajmuję. Jeszcze raz bardzo serdecznie z całego serca dziękuję.

wtorek, 21 lutego 2017

Dlaczego?

Czasem każdy z nas zadaje sobie to pytanie, pytamy często Boga i innych dlaczego nas spotykają takie rzeczy, czym sobie na to zasłużyliśmy. Często nie zdajemy sobie sprawę z tego, co może przynieść taka sytuacja. Na pewno wielu z Was cierpi lub cierpiało w swoim życiu, nie raz tak,że zadawaliście to pytanie. Co należy zrobić właśnie w takich sytuacjach? Moi ukochani bracia i siostry, każdego dnia staram się odprawiać różaniec, bez niego nie pójdę spać, chyba,że jestem na kursach na których często nie mam czasu na odprawianie różańca. Chcę Wam powiedzieć,że każdy problem da się rozwiązać za pomocą różańca, niezależnie od tego jaki on jest, jaki jest wielki, jaki silny, jak bardzo nas przerasta, po prostu trzeba chcieć, potrzebujemy wiary takiej, aby móc zawierzyć się Bogu, swoje życie Mu powierzyć, i tak samo jak Jezus powiedział do Ojca ,,nie moja, ale Twoja wola niech się spełni" tak i my powinniśmy często mówić to zdanie, naszych sercach powinno tkwić to zdanie. Nie ma sensu szukać nadziei w drugim człowieku, ponieważ on w każdej chwili może rozgłosić coś co jest dla nas ważne, i nam zaszkodzić. Powinniśmy po prostu uklęknąć i zacząć odprawiać różaniec powoli przekładając koraliki, ponieważ w Bogu powinniśmy pokładać swoje nadzieje, nie w nikim innym. Pamiętajcie o tym co powiedział Jezus, pamiętajcie o tym,że poprzez cierpienie dochodzimy do zbawienia, do rzeczy których ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało. Bóg poprzez cierpienie często chce nam przekazać różne rzeczy, powiedzieć nam czego brakuje. Popatrzcie czasem na swoje życie, czy często postępujecie tak jak chce Bóg, jak powinniście postępować. Wtedy może znajdziecie odpowiedź na to pytanie ,,dlaczego?". Bóg często też wystawia nas na próbę, aby umocnić naszą wiarę, lub po prostu pokazać,że nasza modlitwa jest niewłaściwa. 
Pamiętajcie modląc się,aby nie czynić tego obojętnie, aby zdawać sobie sprawę z tego do kogo się zgłaszacie i co mówicie,żeby to nie było tylko ,,słowa na pamięć, które nie mają znaczenia". Przy modlitwie możecie mówić Bogu o swoich problemach, prawdziwie z nim rozmawiać, i to jest właśnie miłość Boga do człowieka odwzajemniona. Nie powinniśmy traktować tego jak przymus, jak obowiązek, modlitwa to po prostu rozmowa, z Ojcem i Przyjacielem, oraz z innymi kolegami. A jeśli Wam się wydaje,że Bóg jest daleko,że tracicie wiarę, to sięgnijcie po Biblię, w odpowiednie wersy, wtedy na pewno tą wiarę odzyskacie i ją umocnicie.
Dziękuję wszystkim, i bardzo serdecznie pozdrawiam oraz życzę wszelkich łask od Boga.