Miłość to nie tylko rzeczy, które można dać drugiemu człowiekowi.
Prawdziwa miłość jest jednocześnie mądrością, światłem i umiejętnością.
Dzisiaj miało miejsce moje Bierzmowanie, najpiękniejszy dzień w moim życiu. Podczas kazania biskup powiedział o pewnej sytuacji: Podczas Komunii Świętej pod chórem stała osoba, która nie przystępowały do Komunii Świętej, wtem ksiądz celebrans podszedł do niego, bez puszki, i położył mu rękę na prawym ramieniu przy czym powiedział ,,Bóg Cię kocha" następnie wrócił do ołtarza. Reakcja tej osoby była taka,że pod koniec Mszy Świętej łkała*. Potem opisał to tymi słowami: ,,Niewiarygodne,że Bóg kocha takiego nędznika jak ja". To niewiarygodne, że Bóg kocha nas mimo wszelkich naszych grzechów, słabości i zaniedbań, które są na naszych życiowych drogach. Historia sama w sobie mnie urzekła, bo ma swój wspaniały przekaz. Miłość Boża nie ma granic, co to właściwie znaczy? To nie jest jak z naszymi ziemskimi miłościami, typu chłopak, dziewczyna, że pokłócimy się z nimi i potem już nie ma tej miłości. Miłość od Boga bije bezgranicznie, czyli NIGDY się nie skończy. Bóg kochał nas, oraz wiedział o nas za nim się poczęliśmy w łonie naszych matek. Kocha nas takimi jakimi jesteśmy, kocha nas bo wie, czego w życiu pragniemy i to On nam chce to dać. Poprzez sakrament Bierzmowania, moment kiedy zstąpił na mnie Duch Święty był niezwykle wyjątkowy, z początku nie miałem świadomości co się właściwie stało, ale potem uświadomiłem sobie,że jest inaczej. To co czuję teraz, po tym sakramencie jest nie do opisania, to coś jednocześnie cudownego i pięknego, jednocześnie to też odpowiedzialność jaką wziąłem na swoje ramiona. Sakrament Bierzmowania jest sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej - dla mnie te słowa mają wiele znaczeń. Przede wszystkim jedno z nich to jest to, że stajemy się Świątynią Ducha Świętego, który przebywa w nas i chroni nas od zguby. Przeżycie tego sakramentu jest dla mnie wielką radością, czymś czego na pewno w swoim życiu nigdy nie zapomnę. Bez tego sakramentu nie dostrzegałbym tyle, ile dostrzegłem teraz. Samo w sobie,że dostałem Krzyż po Bierzmowaniu , który będzie mi przypominał o nim , świadczy o tym,że chyba większego nie mieli :D, lecz tak na poważnie to świadczy samo w sobie o ogromnej miłości Boga do człowieka, takiej,że jest gotów zrobić dla nas wszystko. Samo w sobie to,że spełnia nasze prośby, to już świadczy o tym,że jest gotów zrobić dla nas wszystko.
Za pewne większość z Was czytała post ,,dlaczego?", dzisiaj mój znajomy zadał do mnie to pytanie. Opowiedział mi całą sytuację, mówił: ,,zaprosiłem swoich dwóch prawdziwych przyjaciół na Bierzmowanie, którzy wcześniej mi mówili,że będą, samo to słowo ,,będę" sprawiło mnie w wielką radość i dumę,że mam takich przyjaciół. Lecz niestety los jest taki,że jeden powiedział,że sam służyć nie będzie, drugi natomiast,że jest chory i wymiotował, taki chory, a dzisiaj widziałem go na rowerze. Szczerze mówiąc jeśliby powiedzieli wprost,że nie będą to by wystarczyło, ale jednak zrobili mi nadzieję". Niestety w życiu bywa,że osoby, na których nam zależy , czasem nas zawodzą, wprawdzie oni mogli nie mówić kłamstw, nie bawić się w te kłamstwa, bo czasem z kłamstw różne rzeczy wynikaj. Moi drodzy, kiedy człowiek nas zawodzi Bóg nas nigdy nie zawodzi, samo to,że żyjemy jest ogromnym darem od Boga, każda chwila, przepraszam, sekunda życia jest niezwykłym darem od Boga którym powinniśmy się cieszyć. Przez każdą sekundę Bóg nam pokazuje jak nas kocha, samo to,że czytacie dzisiaj ten post, to też jest miłością od Boga, który ogromnie Was kocha i chce, aby Jego uczucie było odwzajemnione. Jego miłość trwać będzie na wieki i nigdy się nie skończy. Pamiętajmy o tym z każdym dniem, bo bez Niego, nas by nie było i bez Niego, niczego by nie było.
*Łkać - w staro dawnym języku ,,płakać".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz